niedziela, 27 stycznia 2019

Lublin - ogłoszenia parafialne 27.I.2019

CHRYSTOS RAŻDAJETSIA!



Rozkład celebracji w cerkwi lubelskiej na najbliższy tydzień:


30.I.2019 (środa) 18.00 Boska Liturgia św. Jana Chryzostoma (wspomnienie św. Antoniego Wielkiego)

3.II.2019 (niedziela) Boska Liturgia św. Jana Chryzostoma

o 10.00 - dla ogółu parafian

o 12.15 - dla rodziców z małymi dziećmi


O św. Antonim Wielkim - z "Menologionu" autorstwa śp. o. archimandryty Romana Piętki MIC (1937-2011):


17 ± Św. ojca naszego ANTONIEGO WIELKIEGO Bogonosiciela.
Św. Antoni, wielki asceta, inicjator życia pustelniczego, nazwany przez Kościół Wielkim, urodził się w 251 roku w wiosce Keman koło Herakleopolu (środkowy Egipt), zmarł 17 stycznia 356 roku w Górnej Tebaidzie. Pochodził z zamożnej rodziny koptyjskiej; w domu otrzymał staranne wychowanie religijne bez ogólnego wykształcenia świeckiego. Około 20 roku życia po śmierci rodziców zajął się gospodarstwem i wychowaniem młodszej siostry. Pod wpływem słów Mt 19,21 o bogatym młodzieńcu postanowił całkowicie poświęcić się Bogu. Zabezpieczywszy los siostry, resztę majątku rozdał ubogim, a sam udał się na pustynię w pobliżu rodzinnej wioski i oddał się modlitwie (szczególnie rozważaniu Pisma św.), surowym umartwieniom i postom, zarabiając na utrzymanie pracą fizyczną. Cieszył się sympatią okolicznych mieszkańców. Nazywano go teofilés (miłym Bogu). Pokusy pokonywał modlitwą i surową ascezą. By uniknąć rozgłosu, przeniósł się ok. roku 275 na Pustynię Libijską i zamknął się w starym grobowcu. Około roku 285 zamieszkał w ruinach fortecy Pispir w pobliżu Afrodytopola na prawym brzegu Nilu). Przebywał tam samotnie 20 lat, kuszony ustawicznie przez szatana, umacniany w walce z nim przez wizje nadprzyrodzone.
Pustynia, o której tu mowa, nie jest ogromną przestrzenia pokrytą piaskami, po której wiatr roznosi wydmy (asceci nie mogliby w takich warunkach egzystować), ale jest to brzeg doliny Nilu mający postać skalnej skarpy gwałtownie opadającej w dół (z egipska dżebel), pełnej jaskiń i pomieszczeń wykutych przez człowieka. W takiej skalnej skarpie ludzie od wieków ryli grobowce, składające się z korytarzy i komór o pokaźnych często ramionach.
Skąd taki wtedy pęd ludzi na pustynię? Pogląd o uwięzieniu niematerialnej duszy w materialnym ciele, obciążającym ją i uniemożliwiającym jej powrót do boskiego świata, do którego niegdyś należała i z którym pragnęła się zjednoczyć, był w kulturze greckiej obecny od dawna. W czasach rzymskiego cesarstwa ta myśl stawała się coraz powszechniejsza. Stąd domaganie się narzucenia ciału ograniczeń (rezygnacja z życia erotycznego, wstrzemięźliwość egzystencji szczególnie w pokarmach). Niezadowolenie z tego, co ludziom dawały tradycyjne wierzenia, czyniło ich zdolnymi do przyjęcia nowych form religijnych. Stąd też pożądanie męczeństwa, obecne ze znaczną siłą w środowiskach ascetycznych. W ten sposób powstało pierwsze w Egipcie, w chrześcijańskim świecie, skupisko monastyczne pustelników żyjących w osobnych celach (ściślej: grobach czy komorach kamieniołomów), w zasadzie samodzielnie określających własny tryb życia i rodzaje ćwiczeń ascetycznych, gr. politeja. Ci pustelnicy podpatrywali u siebie nawzajem te sposoby bycia. Stąd starsi stażem, wybitniejsi, przyciągali do siebie innych.
Nic nie wiemy o udziale ascetów we Mszy św. Czyżby schodzili w dół, do wioski, aby przyjąć Eucharystię razem z mieszkańcami? Może już wtedy któryś z nich miał święcenia kapłańskie i odprawiał Mszę św. w którymś z grobowców, przystosowanym z grubsza do potrzeb liturgicznych? W znanych nam późniejszych skupiskach takie właśnie rozwiązanie stanowiło regułę. W pomieszczeniach takich wykuwano niszę w ścianie wschodniej, wznoszono ołtarz, ściany pokrywano tynkiem, na tynku malowano znaki krzyża, a także postacie Chrystusa, Matki Boskiej, świętych; były też napisy: cytaty z Pisma św., listy imion świętych.
                Wokół Antoniego zaczęli się gromadzić eremici (miało ich być ok. 6000), tworząc wiele kolonii (najsłynniejsze w Nitrii i Sketis; śladów Nitrii dotychczas nie odnaleziono, natomiast ośrodek w Sketis istnieje do dziś). Antoni przebywał wśród swoich jako ich ojciec duchowy i wzór życia. Według tradycji dokonywał cudownych uzdrowień, głównie wypędzając złego ducha z opętanych. Co pewien czas odsuwał się od otoczenia, by modlić się i umartwiać w samotności. W 311 roku udał się do Aleksandrii, aby nieść pomoc duchową chrześcijanom prześladowanym za cesarza Maksymina (308-314). Skłaniać go tego musiało też pożądanie męczeństwa obecne ze znaczną siłą w środowiskach ascetycznych. W 312 roku przeniósł się na pustynię do skalnej groty na stoku wzgórza Kolzum. Utrzymywał jednak kontakty z ludźmi, udzielając im rad duchowych. Miał posiadać dar przepowiadania przyszłości i widzenia rzeczy odległych. Odznaczał się inteligencją i bystrością umysłu. Nazywano go theodidaktos (nauczony przez Boga). Cieszył się ogromnym rozgłosem. Korespondował z cesarzem św. Konstantynem (+337, wspomnienie 21 maja) i jego synami Konstancjuszem (337-361), arianinem i Konstansem (337-350), władcą Ilirii i Afryki. Prawdopodobnie ok. roku 334-335 udał się jeszcze raz do Aleksandrii na zaproszenie biskupa Atanazego (wspomnienie 18 stycznia), by zwalczać arianizm. Na starość złagodził surowość ascezy. W podeszłym wieku miał odwiedzić św. Pawła z Teb (+341, wspomnienie 15 stycznia), pierwszego pustelnika; spotkanie to otoczono legendą. Przez ostatnich 15 lat życia miał przy sobie dwóch uczniów, Makarego i Amatasa, którzy byli jego sekretarzami i tłumaczami. Im polecił, by go pochowano nie w Aleksandrii, lecz w pustyni. Do śmierci zachował pełnię władz psychicznych i fizycznych.
                Miejsce grobu Antoniego, zgodnie z jego życzeniem, utrzymane zostało w tajemnicy. Odnaleziono je rzekomo cudownie za czasów Justyniana (527-565) i wówczas ciało Antoniego przewieziono do Aleksandrii, a następnie (635) do Konstantynopola, skąd pod koniec XI w. część relikwii miała być przewieziona do Saint Didier-de-la-Motte w diecezji Vienne (późniejsze Saint Antoine-en-Viennois), a od 1491 do kościoła St. Julien w Arles we Francji.
                Zachowały się listy Antoniego pisane do mnichów. Zawierają one zachęty i rady moralne. Antoni uważał, że każdy pustelnik powinien kroczyć do doskonałości własną drogą. Dużą pomoc w dążeniu do doskonałości widział w ciągłej lekturze i rozważaniu Pisma św. Zalecenia dotyczące życia ascetycznego eremitów zawierają także mowy Antoniego do mnichów, zachowane w przeróbce Atanazego. Antoni nie sformułował reguły zakonnej, a to, co jemu się przypisuje, jest zbiorem zasad wyodrębnionych głównie z jego biografii, napisanej przez św. Atanazego Wielkiego (wspomnienie 2 maja). Pod bezpośrednim wpływem Antoniego ustalił się w północnym Egipcie na wpół eremicki cenobityzm (patrz: św. Pachomiusz, 15 maja).
                Kult św. Antoniego rozwijał się równocześnie z rozszerzaniem się jego wpływów na ascezę chrześcijańską. W Kościele greckim kult jego datuje się od wieku V. Świętego Antoniego wzywano najczęściej podczas zarazy i w chorobach zakaźnych, był orędownikiem w czasie pożarów i uchodził za patrona zwierząt domowych (por. Małunowiczówna L., Antoni Pustelnik, w: EK t. 1, Lublin 1985, kol. 663-664).
TROPARION, ton 4.
Naśladując gorliwość Eliasza sposobem życia,* idąc prostymi ścieżkami Chrzciciela,* byłeś mieszkańcem pustyni* i umocniłeś świat swymi modlitwami, ojcze Antoni.* Dlatego proś Chrystusa Boga o zbawienie dusz naszych.
KONTAKION, ton 2.
Zgiełk życiowy zostawiając,* milcząco życia dopełniłeś,* naśladując Chrzciciela pod każdym względem, pełen świętości.* Z nim więc razem cię czcimy, przywódco ojców, Antoni.
Służba o wielebnym (7).
Apostoł: Hbr 13,17-21.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz